23 turnus rehabilitacyjny
30.07 – 6.08.2019 i 12.08 – 14.08.2019
Turnus u logopedy pani Adrianny Reszelewskiej w Bydgoszczy
Większość dzieci „zdrowych” ma wakacje w tym czasie. Jednak większość dzieci z różnymi niepełnosprawnościami, dysfunkcjami dzielnie ćwiczy i walczy na różnych turnusach o nowe postępy rozwojowe, nowe umiejętności albo o to aby ich nie utracić czyli o tzw. lepsze jutro i lepsze dziś.
Od lat tak właśnie funkcjonuje nasza rodzinka. Od roku powiększona o nowego wspaniałego członka rodziny.
Ten turnus był czasem gdzie staraliśmy się uruchomić i odzyskać, odbudować w Jasiu to co poprzez częste Jego chorowanie w ostatnim roku zostało zaburzone, zapomniane czy głębiej schowane.
Ten turnus był wyjątkowy z nietypowego powodu. Powodem wyjątkowości turnusu było to, że na terapie do pani Ady dojeżdżaliśmy wyjątkowo autobusem. Była to wielka frajda dla Jasia. Jaś uwielbia jeździć autobusem, tramwajem , samochodem , ciuchciami i pewnie jeszcze innymi pojazdami.Dla niego to po prostu duża frajda. Była to pewnie dla niego namiastka wakacji;)
W pierwszym tygodniu Jaś od wtorku do piątku miał codziennie po 2 godziny terapii logopedycznej u pani Ady Reszelewskiej i od wtorku do czwartku po 1h terapii logopedycznej u pani Ani Tadrowskiej. W drugim tygodniu poniedziałek 1,5 h i wtorek 1 h. W trzecim tygodniu 12-14.08.2019 r. codziennie po 2h terapii.
Pani Ada podczas turnusowych spotkań pracowała z Jasiem łącząc terapie metodą krakowską z pracą na symbolach PCS, które służą Jasiowi do komunikacji. Pani Ada zna Jasia, bo od lat pracowała z Jasiem podczas systematycznych spotkań w ciągu roku. Ostatni rok jednak przyniósł wiele zmian. Logistycznie i czasowo nie jesteśmy już w stanie być wszędzie tam gdzie chcielibyśmy być. Poza tym Jaś jest od poprzedniego roku pełnoetatowym Przedszkolakiem (jak nie choruje). Pani Ada starała się zachęcać Jasia do podjęcia współpracy podczas wykonywania różnych zadań, ćwiczeń rozumienia poleceń, powtarzania sylab, układania sekwencji, dopasowywania takich samych elementów, kategoryzacji, segregowania, usprawniania motoryki małej.
Pani Ada to jeden z tych terapeutów, którzy wnoszą wiarę w Jasia, wnoszą motywację do działania. To jest mi potrzebne jako mamie i w codziennych trudach mimo czasem trudnego dnia czy tygodnia usłyszeć i zobaczyć, że warto starać się każdego dnia, systematycznie, a czasem na tyle ile można po prostu robić swoje i nie poddawać się czarnym myślom.
Jeszcze dodam, że kiedy oddaję Jasia na terapie u pani Ady czuję, że jest w dobrych rękach. Na przestrzeni tego czasu turnusu Jaś pokazywał czasem, że jak chce to potrafi. W dużej mierze problem tkwi w „chcę”.
Dziękujemy pani Adzie za zaangażowanie w pracę terapeutyczną z Jasiem nie tylko turnusową, ale również tą codzienną wcześniejszą pracę.
Poniżej trochę zdjęć z turnusu: